Szokujące nagranie trafiło do sieci. Dziennikarz twierdzi, że Elżbieta Jaworowicz go… kopnęła

Dziennikarz Leszek Bubel opublikował w sieci zaskakujący film, na którym widać jego starcie z Elżbietą Jaworowicz (71 l.). „Jest pan zerem” – krzyczała gwiazda TVP.
Mężczyzna w materiale atakuje gospodynię programu „Sprawa dla Reportera”, zarzucając jej kłamstwa, manipulacje oraz… sztuczne nogi. Podkreśla, że uczestniczył w ponad dwudziestu jej programach i widział, jak naprawdę wyglądają kulisy popularnego show TVP.
Na filmie, który dostępny jest na kanale YouTube, najbardziej bulwersujący jest moment, kiedy Bubel spotyka się z Elżbietą Jaworowicz na korytarzu mokotowskiego sądu. Dochodzi tam nie tylko do słownej przepychanki, ale i agresji.
„Zostałem przez nią zwyzywany, sponiewierany i kopnięty. Czy tak powinna postępować osoba, która ma Wiktora popularności?” – pyta Leszek Bubel.
W materiale widzimy nagranie z dwóch kamer – przemysłowej, czyli monitoringu sądowego, oraz prywatnej, należącej do Bubla, który spotkanie z Jaworowicz na korytarzu sądowym filmował.
„Proszę, żeby policja wyprowadziła to zero” – denerwowała się Jaworowicz. „Proszę wyjść stąd, pan jest po prostu zerem” – krzyczała.
Policja jednak odmówiła wyprowadzenia Bubla, tłumacząc, że „ten pan nic takiego nie zrobił, żeby go wyprowadzać”.
Gdy Bubel poskarżył się funkcjonariuszce policji, że dziennikarka go kopnęła, adwokat Jaworowicz zaprzeczył, jakoby doszło do jakiejkolwiek agresji. Film z monitoringu rozwiewa wszelkie wątpliwości.
„Świetny wstęp do posiedzenia pojednawczego” – komentował obrońca Jaworowicz.
„Trzeba było przeczytać dokładnie pozew, co pani wyemitowała i to wbrew decyzji sądu. Nawet sąd napisał, że lincz pani zrobiła” – mówił Bubel, twierdząc, że może filmować Jaworowicz w sądzie, gdyż jest ona osobą publiczną. „Poza tym filmuję to, co ona mówi pod moim adresem”.
Z materiału możemy dowiedzieć się także, że Leszek Bubel złożył prywatny akt oskarżenia przeciwko Elżbiecie Jaworowicz za kopnięcie i obelgi.
Ani dziennikarka, ani stacja TVP na razie nie wydała oświadczenia w tej sprawie.

Źródło: pomponik.pl, 13 listopada 2017

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

%d bloggers like this: